Grać, aby przeżyć – o nadziei, jaką daje muzyka, opowiada Susan Eischeid w rozmowie z Agnieszką Cygan

Susan Eischeid – oboistka-solistka Valdosta Symphony Orchestra oraz profesor muzyki Valdosta State University w Stanach Zjednoczonych. Współpracowała z Mexico City Philharmonic Orchestra, Richmond Symphony, West Virginia Symphony i Cincinnati Ballet Orchestra. W 2001 roku nagrała płytę z muzyką Holokaustu "Mystic Chords of Genocide: Music of the Holocaust". Obecnie pracuje nad książką o działalności kobiecej orkiestry w obozie koncentracyjnym w Auschwitz-Birkenau.


Agnieszka Cygan: Opowiedz o swojej płycie. Skąd pomysł nagrania muzyki Holokaustu?


Susan Eischeid: "Mystic Chords of Genocide: Music of the Holocaust" nagrywaliśmy wiosną 2001 roku. Pomysł nagrania takiej muzyki zrodził się jeszcze w 1987 roku, kiedy pisałam doktorat. Nie było wtedy prawie żadnych materiałów dotyczących muzyki Holokaustu. Udało mi się jednak odnaleźć kopie ręcznych zapisów nutowych z obozu koncentracyjnego w Theresienstadt, ponadto trochę melodii ludowych zapisanych przez ofiary obozu. Możesz sobie oczywiście wyobrazić, że prawie nic z tego materiału nie było oryginalnie pomyślane na obój. Zaaranżowałam więc wszystko na mały zespół w składzie: obój, fortepian i dwa głosy. Materiału na płytę szukałam przede wszystkim w prywatnych zbiorach ludzi, którzy przeżyli Holokaust. Na płycie znajduje się tylko jeden utwór oryginalnie napisany na obój – jest to suita Pavla Haasa, zresztą ucznia Schönberga i Janáčka. Pozostałe utwory to prace kompozytorów Theresienstadt, aranżacje piosenek ludowych, które odnalazłam w gettach i obozach koncentracyjnych, oraz cykl utworów na fortepian znaleziony w Auschwitz-Birkenau.