Muzykę Chopina będę miał w repertuarze przez całe życie – mówi Seong-Jin Cho w rozmowie z Martą Polańską

Seong-Jin Cho Fot. Marta Polańska

 

Marta Polańska: W książce programowej Mistrzowskiego Recitalu w Krakowie (20 grudnia 2015) zostały zacytowane Twoje słowa dotyczące XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina: To było wspaniałe uczucie wziąć udział w tym wielkim Konkursie, a zdobycie pierwszej nagrody jest spełnieniem moich marzeń.

Seong-Jin Cho: Tak, moje marzenie się spełniło i dzięki Konkursowi będę grał 50 koncertów w nadchodzącym 2016 roku. Teraz mam jeszcze jedno marzenie: utrzymać taką formę do końca życia. Chcę wykonywać wspaniałą muzykę na poziomie największych mistrzów fortepianu: Krystiana Zimermana, Grigorija Sokołowa, Radu Lupu.

Jako koncertujący pianista musisz radzić sobie ze stresem. Jak przezwyciężasz tremę?

To jest to, co naprawdę chcę wiedzieć. Jak pozbyć się stresu. Zwłaszcza w czasie Konkursu byłem bardzo zdenerwowany. Podczas występów moje nogi się trzęsły.

Ale publiczność miała wrażenie, że jesteś bardzo spokojny. W „Gońcu Konkursowym” ukazał się nagłówek "Seong-Jin Cho - wszystko pod kontrolą".

Tak, moja twarz wyglądała bardzo spokojnie, ale moje tętno było bardzo szybkie.