Na program Koncertów Symfonicznych Filharmonii Krakowskiej 8 i 9 stycznia pod batutą Maestro Daniela Raiskina złożyły się utwory Henryka Mikołaja Góreckiego, Wolfganga Amadeusza Mozarta i Antona Brucknera. W roli solisty wystąpił austriacki pianista Stefan Vladar.
Grudniowy Mistrzowski Recital Fortepianowy Seong-Jin Cho ustawił pianistyczną poprzeczkę bardzo wysoko i choć wszelkie porównania w sztuce wydają się być kwadraturą koła to jednak nie sposób od nich uciec. Filharmoniczny Steinway, 20 grudnia 2015, pod palcami Koreańczyka brzmiał nadzwyczaj pięknie. Niespełna trzy tygodnie później ten sam fortepian w Koncercie d-moll Mozarta, który wykonał Stefan Vladar, 8 i 9 stycznia 2016, nie zachwycił tak doskonałą szlachetnością brzmienia. Z pochodzenia wiedeńczyk, Stefan Vladar, jest muzykiem wszechstronnym. Po wygraniu Międzynarodowego Konkursu Beethovenowskiego w Wiedniu (1985) rozwinął światową karierę pianistyczną. Obecnie jest także dyrygentem prowadząc takie zespoły jak: Wiedeńscy Symfonicy, Orkiestra Mozarteum, Camerata Salzburg, Bruckner Orchestra Linz, Haska Orkiestra Filharmoniczna, Orkiestry Filharmonii w Essen i Stuttgarcie, RSO Budapest, Duńska Orkiestra Radiowa, Orkiestra Haydnowska Bolzano i Trydentu, jak również orkiestry kameralne z Pragi, Kolonii, Zurichu, Bazylei i Irlandii. Dysponuje znakomitą sprawnością techniczną co dało się słyszeć szczególnie w finałowym Rondo, gdzie pianista grał w tempach nazbyt szybkich nie pozwalających w pełni wybrzmieć mozartowskiej narracji. W jego interpretacji zabrakło także długooddechowej frazy i, kiedy to konieczne, dramatycznego brzmienia, do czego zobowiązuje wykonawcę tak rzadko stosowana przez Mozarta dramatyczna, kojarzona z Requiem, tonacja d-moll. Na bis artysta wykonał Consolation nr 3 Franciszka Liszta, dzieło porównywane do Nokturnu Des-dur op. 27 Fryderyka Chopina, w którym pokazał liryczną stronę swej artystycznej osobowości.