Niespełna tydzień minął od koncertu Krzysztofa Książka, a Salę Koncertową Filharmonii Krakowskiej znów wypełniły dźwięki muzyki Fryderyka Chopina. W piątek i sobotę 27 i 28 listopada wystąpił Szymon Nehring z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Krakowskiej, którą poprowadził Maestro Jean-Luc Tingaud.
Koncert w dniu 28 listopada został zadedykowany pamięci zmarłego niedawno Maestro Jerzego Katlewicza (1927 – 2015), który, jak czytamy w książce programowej „należał do grona najznakomitszych, a zarazem najbardziej zasłużonych dla propagowania rodzimej kultury w świecie polskich dyrygentów”. Z Filharmonią Krakowską Maestro Jerzy Katlewicz był związany od estradowego debiutu w 1952 roku niemal do końca swoich dni. Jako dyrektor artystyczny, później także naczelny był najdłużej w dziejach Filharmonii Krakowskiej odpowiedzialnym za jej artystyczny wizerunek. 7 lutego 2015 roku otrzymał Medal Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie z okazji jubileuszu 70-lecia jej działalności. Podczas ostatniego koncertu Orkiestry Filharmonii Krakowskiej pod Jego batutą, w 2007 roku, zabrzmiała V Symfonia Ludwiga van Beethovena znana jako Symfonia przeznaczenia. Jerzy Katlewicz napisał wtedy do publiczności znamienne słowa:
Zawsze starałem się, aby wartości ducha, jakimi są: prawda, miłość i piękno towarzyszyły mojej pracy artystycznej, jak również w życiu codziennym. Wartości te bezsprzecznie ucieleśnia umiłowana przeze mnie MUZYKA. W ciągu minionych lat służyłem jej wytrwale!
W programie koncertu dedykowanego pamięci Maestro Jerzego Katlewicza 28 listopada, a także w piątek 27 listopada znalazły się: Suita z baletu Pietruszka Igora Strawińskiego, Nokturn As-dur op. 32 nr 2 i Grande Valle brillante Es-dur op. 18 - opracowania Igora Strawińskiego utworów Fryderyka Chopina na orkiestrę, Polonez na orkiestrę symfoniczną Krzysztofa Pendereckiego – utwór zamówiony na koncert inaugurujący XVII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina oraz Koncert fortepianowy e-moll op. 11 Fryderyka Chopina, w którym jako solista wystąpił Szymon Nehring – laureat nagrody Filharmonii Krakowskiej dla najlepszego polskiego uczestnika Konkursu Chopinowskiego.
Szymon Nehring, podobnie jak Krzysztof Książek jest studentem prof. Stefana Wojtasa. Wcześniej, przez 11 lat, kształcił się w klasie Olgi Łazarskiej, w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I stopnia im. Mieczysława Karłowicza i Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II stopnia im. Fryderyka Chopina w Krakowie. Prof. Stefan Wojtas za zasługi jako pianista i wybitny pedagog, został, podczas piątkowego wieczoru, uhonorowany Medalem Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie, który z wielką radością odebrał z rąk dyrektora Bogdana Toszy, dziękując także publiczności za kibicowanie Szymonowi Nehringowi podczas konkursowych zmagań.
Kiedy w nocy 21 października Jury pod przewodnictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń ogłosiło wyniki XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie publiczność była trochę zawiedziona, że jedyny Polak w finale nie otrzymał nagrody. Został uhonorowany wyróżnieniem i wieloma nagrodami pozaregulaminowymi, a publiczność wybrała Szymona Nehringa jako swojego Faworyta.
Jedną z nagród był właśnie koncert w Filharmonii Krakowskiej, w której pianista gościł już kilkakrotnie. Dyrektor Bogdan Tosza przypomniał m.in. występ 15 - letniego Szymona podczas Koncertu dla dzieci, kiedy wcielił się w postać Fryderyka Chopina. Rola okazała się prorocza. Po pięciu latach pianista pojawił się już jako zdobywca wyróżnienia w najsłynniejszym Konkursie Chopinowskim na świecie.
Chopin Szymona Nehringa jest rozważny, ale nie pozbawiony romantycznych uniesień i ognistego temperamentu. Koncert e-moll został skomponowany przez 20-letniego Chopina, rówieśnika solisty, który mimo bardzo młodego wieku prezentuje dużą artystyczną dojrzałość. Jego niewątpliwym atutem są wybitne zdolności wirtuozowskie, które zaprezentował już podczas przesłuchań konkursowych błyskotliwie wykonując arcytrudne (zwłaszcza w warunkach konkursowych) chopinowskie Etiudy. W Koncercie e-moll op. 11 zdominowanym przez wirtuozerię w stylu brillant pokazał nie tylko niesłychaną biegłość palcową w częściach skrajnych, ale także głębię muzycznego wyrazu w środkowej Romanzy.
Równie pięknie zabrzmiała dodana na bis liryczno-dramatyczna Etiuda cis-moll op. 25 nr 7, którą Szymon Nehring wykonał zamiast Nokturnu w I Etapie Konkursu wywołując ciepłą reakcję krytyków i publiczności. Podobnie Mazurek D-dur op. 33 Fryderyka Chopina i Krakowiak fantastyczny Ignacego Jana Paderewskiego pokazały krąg zainteresowań polską muzyką narodową pianisty, który po występie w finale Konkursu Chopinowskiego powiedział, że chciałby zostać wielkim artystą. Patrząc na Szymona Nehringa można zauważyć pewne podobieństwo z amerykańskim pianistą Van Cliburn'em, który wygrywając Konkurs im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie, w czasach Zimnej Wojny, stał się bohaterem narodowym w Stanach Zjednoczonych. Konkurs Chopinowski otworzył Szymonowi Nehringowi drzwi do światowej kariery. Czy podąży drogą polskich wielkich pianistów, np. Ignacego Jana Paderewskiego i zaangażuje się także w pozamuzyczną działalność? Ma przecież wiele zainteresowań, o których mówił w wywiadach.
Tydzień po Konkursie Szymon Nehring towarzyszył Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejowi Dudzie podczas wizyty we Francji, gdzie wykonał utwory Fryderyka Chopina dla Prezydentów obu państw. Niebawem wystąpi ponownie w Krakowie w cyklu Jeszcze Polska Muzyka, chociaż tym razem nie z polskim programem. To jednak pokazuje, że pianista dysponuje rozległym repertuarem i jest przygotowany do podejmowania kolejnych koncertowych wyzwań! Trzymamy kciuki i życzymy dalszych sukcesów!
Tekst i zdjęcia: Marta Polańska