Featured

Niezwykła „Mozartiana” Maestro Maksymiuka i Arie Vardiego

W sobotę 16 lutego bieżącego roku miało miejsce wspaniałe wydarzenie artystyczne, był to niezapomniany wieczór w Filharmonii Krakowskiej. Wystąpił bowiem jeden z najwybitniejszych polskich dyrygentów, Maestro Jerzy Maksymiuk, fascynująca, niezwykle ważna i charyzmatyczna osobowość w polskim życiu muzycznym oraz wysokiej klasy pianista pochodzenia izraelskiego Arie Vardi. Pod batutą Maestro zagrała Orkiestra Filharmonii Krakowskiej.

Program koncertu symfonicznego był nietypowy, gdyż zawierał trzy monograficzne dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta, kompozytora zajmującego szczególne miejsce w repertuarze obu artystów: Uwerturę do opery Wesele Figara, Koncert fortepianowy A-dur KV 488 oraz Symfonię C-dur Linzką KV 425. Kompozycje zostały wykonane mistrzowsko, z niebywałym temperamentem Maksymiuka, który poruszył licznie przybyłą, krakowską publiczność.

Koncert rozpoczęła dynamiczna Uwertura do opery Wesele Figara, będąca również samodzielnym utworem orkiestrowym. Kompozycja ta, o radosnej, pełnej blasku atmosferze, odznacza się niezwykłą żywiołowością. Wesoły nastrój przerywany jest jednak nagłymi akcentami orkiestry, co wywołuje zarazem niepokój, zapowiadający skomplikowaną akcję opery. Podczas koncertu burzliwa narracja muzyczna została podkreślona zdecydowanymi ruchami dyrygenta.

Arie Vardi rozpoczął karierę w wieku 15 lat. Jest uznany za jednego z czołowych pianistów w swoim kraju. Koncertował z wieloma znakomitymi orkiestrami w Europie, Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej, na Dalekim Wschodzie, w Australii i Japonii. Obecnie występuje jako pianista i dyrygent, wykonując liczne koncerty fortepianowe Bacha, a także Mozarta. Prowadzi działalność pedagogiczną oraz dokonuje licznych nagrań. W 2004 roku otrzymał nagrodę Ministra Edukacji za całokształt działalności artystycznej i pedagogicznej.

W repertuarze Arie Vardiego znajdują się liczne koncerty fortepianowe Mozarta. Tym razem na żywo mogliśmy usłyszeć Koncert A-dur KV 488, jeden z najpiękniejszych i najbardziej wysublimowanych, z bardzo śpiewną, melancholijną częścią środkową Adagio w formie siciliany.

W pierwszej części (Allegro), pełnej koronkowej ornamentyki, o radosnym charakterze pianista zachwycił perlistymi, zwiewnymi figuracjami fortepianu. W drugiej (Adagio) poprowadził niezwykle ekspresyjnie śpiewną i delikatną kantylenę, natomiast w rondzie (Allegro assai) artysta mistrzowsko połączył śpiewność linii melodycznej z wirtuozerią oraz klasycznymi proporcjami. Interpretacja koncertu w wykonaniu Vardiego zachwyciła finezją i niezwykłą precyzją artykulacyjną. Bogata kolorystyka brzmieniowa, przy jednoczesnym wyważonym, klasycznym budowaniu napięcia przyniosła słuchaczom wspaniałą ucztę duchową .

Po długich brawach artysta wykonał dwa bisy, w tym Clair de lune Debussy’ego, będący wyrazem jego głębokich zainteresowań impresjonizmem. I znów Vardi oczarował publiczność delikatnym, eterycznym brzmieniem instrumentu.

Po przerwie zabrzmiała Symfonia „Linzka”, dzieło o radosnym i jednocześnie patetycznym charakterze. Jerzy Maksymiuk poprowadził orkiestrę wyśmienicie, wzniósł ją na wyżyny muzyczne, wprawiając słuchaczy w zachwyt. Duże wrażenie wywarła przepiękna powolna i niezwykle ekspresyjna Siciliana z wariacjami (Poco adagio). Po zakończeniu dzieła, zachęcony do ponownego występu owacjami publiczności Maestro wykonał na bis część trzecią, Menuetto i fragment ostatniej Finale. Presto. Zachwycony partią solową oboisty i fagocisty w menuecie, zaprosił muzyków na środek sceny, dając wyraz ich wspaniałej grze.

Mieć okazję słuchać i obserwować Jerzego Maksymiuka podczas koncertu to niezwykła przyjemność. Oprócz perfekcji i wielkiego animuszu, uwagę zwraca swobodne zachowanie dyrygenta, pełne serdeczności wobec publiczności i muzyków. Potrafi on utworzyć ciepłą atmosferę sympatii i współpracy z orkiestrą i solistami za pomocą spontanicznych gestów. Niezwykła to osobowość, jak i niezwykły był wieczór w Filharmonii w mistrzowskim wykonaniu dzieł Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Izabela Seweryn